Brain
Expert Pharmacologist
- Joined
- Jul 6, 2021
- Messages
- 290
- Reaction score
- 304
- Points
- 63
Wizyta w chińskiej palarni i czym jest "Chandu"?
Coraz więcej opium rozprzestrzeniało się również na Wschodzie. Francuski przyrodnik Pierre Belon, który podróżował po wschodniej części basenu Morza Śródziemnego w latach czterdziestych XVI wieku, był zaskoczony skalą konsumpcji opium w Imperium Osmańskim. Opisując swoje podróże, zauważył, że "nie maTurka, który nie wydałby swojej ostatniej monety na zakup opium".
Pod koniec XVI wieku holenderski kupiec Jan Huygen van Linschoten podał takie informacje na temat właściwości opium, które było używane przez mieszkańców Indii Wschodnich.
Coraz więcej opium rozprzestrzeniało się również na Wschodzie. Francuski przyrodnik Pierre Belon, który podróżował po wschodniej części basenu Morza Śródziemnego w latach czterdziestych XVI wieku, był zaskoczony skalą konsumpcji opium w Imperium Osmańskim. Opisując swoje podróże, zauważył, że "nie maTurka, który nie wydałby swojej ostatniej monety na zakup opium".
Pod koniec XVI wieku holenderski kupiec Jan Huygen van Linschoten podał takie informacje na temat właściwości opium, które było używane przez mieszkańców Indii Wschodnich.
"Ten, ktojest do niego przyzwyczajony, musi zażywać je codziennie, w przeciwnym razie skazany jest na śmierć lub samozniszczenie.Jednak ten, kto nigdy go nie używał, jeśli będzie miał okazję przyjąć dawkę, która jest zwyczajowa dla użytkownika, z pewnością umrze".
Takie nadużywanie opium w Europie aż do XIX wieku było uważane za szczególną cechę muzułmanów i ogólnie mieszkańców "barbarzyńskiego" Wschodu.
Pod koniec XIV wieku opium pod nazwą "czarne kadzidło" było już dobrze znane w Państwie Środka jako lek na biegunkę i środek przeciwbólowy. Jednak tylko dwór cesarski miał do niego dostęp, ponieważ opium było dostarczane z Syjamu i Bengalu, a także z Jawy jako danina - władcy tych ziem byli uważani za wasali bogiń.
Mak był używany sto lat później, na dworze cesarzy dynastii Ming, jako skuteczny "wiosenny eliksir" - afrodyzjak, który wywoływał pożądanie seksualne i zwiększał potencję. Jednocześnie wierzono, że mak pomaga uniknąć marnowania "męskiej esencji" - spermy, tj. zapobiegać ejakulacji, co było bardzo cenione w tradycyjnej medycynie chińskiej. Uważano go za centrum energii życiowej i wierzono, że jego zachowanie pomaga przedłużyć ludzkie dni.
Po zdobyciu Malakki przez Portugalczyków w 1511 roku, kontrolowali oni cały chiński handel morski z Indiami i Jawą. W 1516 r. po raz pierwszy udali się do Pekinu z ambasadą, zabierając ze sobą między innymi "czarne kadzidło".
Mak był używany sto lat później, na dworze cesarzy dynastii Ming, jako skuteczny "wiosenny eliksir" - afrodyzjak, który wywoływał pożądanie seksualne i zwiększał potencję. Jednocześnie wierzono, że mak pomaga uniknąć marnowania "męskiej esencji" - spermy, tj. zapobiegać ejakulacji, co było bardzo cenione w tradycyjnej medycynie chińskiej. Uważano go za centrum energii życiowej i wierzono, że jego zachowanie pomaga przedłużyć ludzkie dni.
Po zdobyciu Malakki przez Portugalczyków w 1511 roku, kontrolowali oni cały chiński handel morski z Indiami i Jawą. W 1516 r. po raz pierwszy udali się do Pekinu z ambasadą, zabierając ze sobą między innymi "czarne kadzidło".
Konsumpcja maku na mińskim dworze dość szybko przekształciła się z mody i rozrywki w prawdziwy nałóg. Zgodnie z wynikami ekshumacji przeprowadzonej w 1958 r. cesarz Wanli (1563-1620) był nałogowym narkomanem. Będąc w konflikcie ze swoim otoczeniem, przez lata nie opuszczał swoich komnat, znajdując ukojenie w opium i alkoholu.
Jego niechęć i niezdolność do zarządzania imperium była jednym z warunków jego upadku i dojścia do władzy dynastii Qing Manchu w 1644 r.
Około 1620 r. tytoń przybył do Państwa Środka z Wysp Filipińskich i szybko stał się bardzo popularny wśród ludzi. Wkrótce holenderscy markizi sprowadzili z Jawy zwyczaj mieszania opium z tytoniem. Była to próba walki z malarią.
W tym czasie w Chinach moda na mak i wytwarzane z niego mikstury opuściła już kręgi dworskie i rozprzestrzeniła się wśród zamożnych klas imperium. Opiaty były jednak spożywane w formie naparów lub potraw, podobnie jak w innych krajach, w których również były popularne, takich jak Imperium Osmańskie, Persja czy Indie.
Jego niechęć i niezdolność do zarządzania imperium była jednym z warunków jego upadku i dojścia do władzy dynastii Qing Manchu w 1644 r.
Około 1620 r. tytoń przybył do Państwa Środka z Wysp Filipińskich i szybko stał się bardzo popularny wśród ludzi. Wkrótce holenderscy markizi sprowadzili z Jawy zwyczaj mieszania opium z tytoniem. Była to próba walki z malarią.
W tym czasie w Chinach moda na mak i wytwarzane z niego mikstury opuściła już kręgi dworskie i rozprzestrzeniła się wśród zamożnych klas imperium. Opiaty były jednak spożywane w formie naparów lub potraw, podobnie jak w innych krajach, w których również były popularne, takich jak Imperium Osmańskie, Persja czy Indie.
To właśnie dzięki tytoniowi palenie opium stało się powszechne wśród Chińczyków. W przeciwieństwie do Europejczyków, poddani Syna Niebios zaczęli praktykować palenie nie w celach medycznych, ale czysto rekreacyjnych i wkrótce wyparło ono opiofagię. W połowie XVII wieku palenie czystego narkotyku stało się powszechne z powodu zakazu palenia tytoniu nałożonego przez cesarza Zhu Yujiana.
Stało się to rytuałem w Chinach. Zaczęło się od przetwarzania opium, które trwało kilka miesięcy. Surowe opium, podobnie jak herbata, było przechowywane w ciemnych pomieszczeniach w celu fermentacji. Powstałą masę nazywano "chandu". Formowano z niej kulki, których używano do palenia, wkładając je do specjalnych długich drewnianych fajek. Ważne było oświetlenie, specjalnie przycięty knot oraz odległość i kąt nachylenia fajki nad ogniem lampy.
Palenie opium różniło się od palenia tytoniu i przypominało modny obecnie vaping.Opium nie tli się ani nie dymi. Tworzy parę, którą uzależniony od opium wdycha i po kilku zaciągnięciach pogrąża się w stanie spokojnej kontemplacji i apatii. Wszystkie problemy i pragnienia, które istniały przed zażyciem narkotyku - ból, głód, pragnienie - znikają.
Stało się to rytuałem w Chinach. Zaczęło się od przetwarzania opium, które trwało kilka miesięcy. Surowe opium, podobnie jak herbata, było przechowywane w ciemnych pomieszczeniach w celu fermentacji. Powstałą masę nazywano "chandu". Formowano z niej kulki, których używano do palenia, wkładając je do specjalnych długich drewnianych fajek. Ważne było oświetlenie, specjalnie przycięty knot oraz odległość i kąt nachylenia fajki nad ogniem lampy.
Palenie opium różniło się od palenia tytoniu i przypominało modny obecnie vaping.Opium nie tli się ani nie dymi. Tworzy parę, którą uzależniony od opium wdycha i po kilku zaciągnięciach pogrąża się w stanie spokojnej kontemplacji i apatii. Wszystkie problemy i pragnienia, które istniały przed zażyciem narkotyku - ból, głód, pragnienie - znikają.
Na początku XVIII wieku sława opium jako doskonałego związku do leczenia wszelkiego rodzaju dolegliwości - cielesnych i psychicznych, a co najważniejsze, jako pierwszorzędnej pomocy w sprawach miłosnych - rozprzestrzeniła się na wszystkie dziedziny życia w Państwie Środka.
Mak zaczął być uprawiany w kraju, a co za tym idzie, cena produkowanych z niego mikstur spadła. Był on również importowany z europejskich kolonii w Azji Południowo-Wschodniej. Dlatego opium stało się szczególnie popularne w przybrzeżnych prowincjach Fujian i Guangdong, gdzie palił je każdy, kto mógł sobie na to pozwolić.
W1729 r. miksturę spotkał los tytoniu: cesarz Yongzheng wydał pierwszy w historii dekret zakazujący sprzedaży opium do palenia i utrzymywania palarni. Ci, którzy naruszyli wolę Syna Niebios, mieli zostać uduszeni.
Drobnym pośrednikom groziło sto uderzeń bambusowym kijem. Podobnie jednak jak w przypadku tytoniu, który po zakazie wprowadzonym sto lat wcześniej nie tylko nie przestał być używany, ale wręcz zaczął być uprawiany w samych Chinach, nic to nie dało.
Mak zaczął być uprawiany w kraju, a co za tym idzie, cena produkowanych z niego mikstur spadła. Był on również importowany z europejskich kolonii w Azji Południowo-Wschodniej. Dlatego opium stało się szczególnie popularne w przybrzeżnych prowincjach Fujian i Guangdong, gdzie palił je każdy, kto mógł sobie na to pozwolić.
W1729 r. miksturę spotkał los tytoniu: cesarz Yongzheng wydał pierwszy w historii dekret zakazujący sprzedaży opium do palenia i utrzymywania palarni. Ci, którzy naruszyli wolę Syna Niebios, mieli zostać uduszeni.
Drobnym pośrednikom groziło sto uderzeń bambusowym kijem. Podobnie jednak jak w przypadku tytoniu, który po zakazie wprowadzonym sto lat wcześniej nie tylko nie przestał być używany, ale wręcz zaczął być uprawiany w samych Chinach, nic to nie dało.
Do tego czasu w Imperium Niebieskim zadomowił się najgroźniejszy drapieżnik - Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska. W 1711 roku otrzymała ona prawo do otwarcia biura w Guangzhou, stolicy prowincji Guangdong, którą Europejczycy nazwali Kantonem. W Chinach Brytyjczycy byli zainteresowani przede wszystkim herbatą, która szybko zyskiwała popularność w metropolii, a także jedwabiem, porcelaną i innymi towarami.
Jednak władcy Państwa Środka byli skłonni handlować nią tylko w zamian za srebro. Eksport tego trunku szybko rósł, a Chiny zaczęły wysysać metal z Europy, gdyż władze Qing ściśle kontrolowały import, co mogło przywrócić równowagę handlową.
Niebiańskie Imperium było zainteresowane "zachodnimi barbarzyńcami" tylko w metalach takich jak ołów i cyna, bawełna i niektóre towary luksusowe, takie jak rosyjskie futra i włoskie szkło. Tymczasem cena srebra w Europie rosła tak szybko, jak jego niedobór.
Jednak władcy Państwa Środka byli skłonni handlować nią tylko w zamian za srebro. Eksport tego trunku szybko rósł, a Chiny zaczęły wysysać metal z Europy, gdyż władze Qing ściśle kontrolowały import, co mogło przywrócić równowagę handlową.
Niebiańskie Imperium było zainteresowane "zachodnimi barbarzyńcami" tylko w metalach takich jak ołów i cyna, bawełna i niektóre towary luksusowe, takie jak rosyjskie futra i włoskie szkło. Tymczasem cena srebra w Europie rosła tak szybko, jak jego niedobór.
Sytuację uratowało opium. Mak pięknie rósł w Bengalu, najbogatszej części indyjskiego imperium Mogołów, nad którym Brytyjczycy przejęli kontrolę po pokonaniu armii Szacha Alama II pod Buxar w 1764 roku. Już w XVII wieku opium było szeroko stosowane w Indiach w leczeniu malarii i jako środek odurzający.
Hindusi przejęli opiofagię od Persów, a także nauczyli się "warzyć" opium w wodzie różanej lub mleku, tworząc napój zwany "kusamba". Wraz z rozprzestrzenianiem się tytoniu, mak został zmieszany z liśćmi tytoniu: ta mieszanka została nazwana "madak".
W tym czasie w Europie pojawiły się pierwsze naukowe dowody na szkodliwe działanie narkotyku.
W 1701 roku, w swoim traktacie "Unveiled Secrets of Opium", brytyjski lekarz John Jones opisał efekt nagłego zaprzestania używania opium po długim okresie używania, tj. zespół odstawienia.
Hindusi przejęli opiofagię od Persów, a także nauczyli się "warzyć" opium w wodzie różanej lub mleku, tworząc napój zwany "kusamba". Wraz z rozprzestrzenianiem się tytoniu, mak został zmieszany z liśćmi tytoniu: ta mieszanka została nazwana "madak".
W tym czasie w Europie pojawiły się pierwsze naukowe dowody na szkodliwe działanie narkotyku.
W 1701 roku, w swoim traktacie "Unveiled Secrets of Opium", brytyjski lekarz John Jones opisał efekt nagłego zaprzestania używania opium po długim okresie używania, tj. zespół odstawienia.
Mówił o silnym, czasami nie do zniesienia bólu fizycznym, niepokoju i ogólnym stanie depresji, który może zakończyć się dniami agonii i śmierci.
Ale jako zagorzały zwolennik stosowania opiatów, uważał preparaty makowe za najlepsze lekarstwo - Jones nie docenił niebezpieczeństw związanych z uzależnieniem od nich. Lekarz mylił negatywne objawy długotrwałego stosowania opium nie z właściwościami samego narkotyku, ale z przejawami ludzkiej natury, słabej i nieumiarkowanej. "Zło nie tkwi w samym narkotyku, ale w człowieku" - pisał.
Szkocki lekarz George Young w swoim "Traktacie o opium" (1753) również wychwalał terapeutyczne właściwości opiatów. Niemniej jednak zauważył.
Ale jako zagorzały zwolennik stosowania opiatów, uważał preparaty makowe za najlepsze lekarstwo - Jones nie docenił niebezpieczeństw związanych z uzależnieniem od nich. Lekarz mylił negatywne objawy długotrwałego stosowania opium nie z właściwościami samego narkotyku, ale z przejawami ludzkiej natury, słabej i nieumiarkowanej. "Zło nie tkwi w samym narkotyku, ale w człowieku" - pisał.
Szkocki lekarz George Young w swoim "Traktacie o opium" (1753) również wychwalał terapeutyczne właściwości opiatów. Niemniej jednak zauważył.
"Znajomość małych dawek laudanum jest równoznaczna ze znajomością słabych dawek trucizny".
Mniej więcej w tym samym czasie Brytyjczycy zaczęli eksportować opium z Bengalu dalej na wschód - na malajską wyspę Pinang, na Jawę i do Chin. Pierwsze doświadczenie ze sprzedażą opium w Państwie Środka miało miejsce w 1775 roku, kiedy to Kompania Wschodnioindyjska, która dwa lata wcześniej uzyskała monopol na handel opium w Bengalu, sprzedała 24 skrzynie (około 1,4 tony) narkotyku ze znacznym zyskiem, omijając cesarski zakaz. Rozpoczął się przemyt opium do Chin. Mikstura była oczywiście sprzedawana za srebro.
Ekonomia tego przemytu była bardzo prosta. Kliper przypływał z Anglii do Kalkuty w Indiach z ładunkiem wyprodukowanych towarów. Tam zabierał opium, z którym płynął do Kantonu. Jedna skrzynia (60 kilogramów) opium kosztowała w Bengalu około 150 funtów. W Kantonie cena sięgała nawet 500 funtów. Było to nawet 880 funtów! Kliper herbaciany mógł zabrać na pokład do 300 skrzyń. Tak więc na jednym rejsie właściciele zarabiali od 150 000 do 260 000 funtów.
W przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze jest to od 16 do 28,5 miliona. A szybki kliper mógł odbyć do trzech rejsów rocznie. 50 milionów na samym opium! A jednak w Kantonie ładował srebro zarobione na opium i pędził do Wielkiej Brytanii, by cieszyć się świeżym i pachnącym napojem w modnych salonach Londynu. Dopókiplan działał bez zarzutu, była to żyła złota.
Kiedy w 1796 r. cesarz Jiaqing, przerażony skalą odpływu srebra z kraju i skalą uzależnienia od narkotyków, zakazał nie tylko krajowego handlu opium, ale także jego importu do imperium, dekret ten pozostał na papierze. W 1799 roku zakaz został potwierdzony z takim samym sukcesem. Formalnie Kompania Wschodnioindyjska nie miała nic wspólnego z przemytem narkotyków. Nie sprzedawała bowiem opium w Chinach.
Sprzedawała je niezależnym kupcom w Kalkucie, którzy dostarczali je Chińczykom na własne ryzyko. Ci jednak woleli wymieniać otrzymane od nich w Kantonie srebro na weksle tej samej Kompanii Wschodnioindyjskiej, by nie przewozić cennego kruszcu przez najeżone piratami morza Azji Południowo-Wschodniej.
Do 1820 r. Chiny odpowiadały za ponad 90% eksportu opium Kompanii Wschodnioindyjskiej - ponad 5000 skrzyń (300 ton) rocznie. Do 1833 r., kiedy dostawy osiągnęły 1500 ton, potworna nierównowaga w handlu z Chinami w poprzednim stuleciu została ostatecznie zlikwidowana.
Teraz Wielka Brytania, a także Holendrzy, a nawet Amerykanie, którzy dołączyli do tego super dochodowego biznesu, wysysali z chińskiej gospodarki srebro, na którym opierał się system finansowy imperium. Ponieważ Niebiańskie Imperium nie miało prawie żadnych źródeł tego metalu, jego odpływ spowodował ogromne szkody dla gospodarki kraju. Kryzys został zaostrzony przez epidemię uzależnienia od opium, która stała się narodową katastrofą.
Sprzedawała je niezależnym kupcom w Kalkucie, którzy dostarczali je Chińczykom na własne ryzyko. Ci jednak woleli wymieniać otrzymane od nich w Kantonie srebro na weksle tej samej Kompanii Wschodnioindyjskiej, by nie przewozić cennego kruszcu przez najeżone piratami morza Azji Południowo-Wschodniej.
Do 1820 r. Chiny odpowiadały za ponad 90% eksportu opium Kompanii Wschodnioindyjskiej - ponad 5000 skrzyń (300 ton) rocznie. Do 1833 r., kiedy dostawy osiągnęły 1500 ton, potworna nierównowaga w handlu z Chinami w poprzednim stuleciu została ostatecznie zlikwidowana.
Teraz Wielka Brytania, a także Holendrzy, a nawet Amerykanie, którzy dołączyli do tego super dochodowego biznesu, wysysali z chińskiej gospodarki srebro, na którym opierał się system finansowy imperium. Ponieważ Niebiańskie Imperium nie miało prawie żadnych źródeł tego metalu, jego odpływ spowodował ogromne szkody dla gospodarki kraju. Kryzys został zaostrzony przez epidemię uzależnienia od opium, która stała się narodową katastrofą.
Dym wojen opiumowych
W tym czasie opium było palone przez miliony ludzi wszystkich klas i stanów. W Pekinie do 20% urzędników było uzależnionych, na prowincji - nawet jedna trzecia. W niektórych instytucjach nawet 60% wszystkich pracowników używało narkotyku. Palaczy opium znaleziono nawet w wewnętrznym kręgu Syna Niebios.
W armii cesarskiej uzależnienie od narkotyków stało się powszechne. Chińskie państwo i społeczeństwo zostały zdemoralizowane i praktycznie ubezwłasnowolnione.
Władcy Imperium Qing zdawali sobie sprawę z wiszącego nad nim zagrożenia. Przez pierwszą trzecią XIX wieku opium wielokrotnie napinało stosunki między chińskimi władzami a "angielskimi barbarzyńcami".
W 1817 roku Kompania Wschodnioindyjska została zobowiązana do inspekcji ładunków na swoich statkach i do złożenia pisemnego zobowiązania do nie szmuglowania opium. Kompania zignorowałate żądania i wprowadziła okręt wojenny do ujścia rzeki Sijiang, aby zastraszyć władze Kantonu.
W tym czasie opium było palone przez miliony ludzi wszystkich klas i stanów. W Pekinie do 20% urzędników było uzależnionych, na prowincji - nawet jedna trzecia. W niektórych instytucjach nawet 60% wszystkich pracowników używało narkotyku. Palaczy opium znaleziono nawet w wewnętrznym kręgu Syna Niebios.
W armii cesarskiej uzależnienie od narkotyków stało się powszechne. Chińskie państwo i społeczeństwo zostały zdemoralizowane i praktycznie ubezwłasnowolnione.
Władcy Imperium Qing zdawali sobie sprawę z wiszącego nad nim zagrożenia. Przez pierwszą trzecią XIX wieku opium wielokrotnie napinało stosunki między chińskimi władzami a "angielskimi barbarzyńcami".
W 1817 roku Kompania Wschodnioindyjska została zobowiązana do inspekcji ładunków na swoich statkach i do złożenia pisemnego zobowiązania do nie szmuglowania opium. Kompania zignorowałate żądania i wprowadziła okręt wojenny do ujścia rzeki Sijiang, aby zastraszyć władze Kantonu.
Pod koniec lat trzydziestych XIX wieku Brytyjczycy utrzymywali swoje statki na stałe na chińskich wodach przybrzeżnych. Napięcie między Pekinem a Londynem rosło. Rozwiązanie nastąpiło w 1839 r.
Energiczny urzędnik Lin Zexu, powołany rok wcześniej do walki z przemytem opium, zażądał od Brytyjczyków i Amerykanów w Kantonie oddania całego eliksiru, a kiedy odmówili, rozkazał armii zablokować zagraniczne fabryki i wycofać z nich chiński personel. Handlarze musieli oddać cały zapas narkotyku - ponad 19 000 skrzyń i dwa tysiące bel - które zostały spalone na rozkaz Lina.
Energiczny urzędnik Lin Zexu, powołany rok wcześniej do walki z przemytem opium, zażądał od Brytyjczyków i Amerykanów w Kantonie oddania całego eliksiru, a kiedy odmówili, rozkazał armii zablokować zagraniczne fabryki i wycofać z nich chiński personel. Handlarze musieli oddać cały zapas narkotyku - ponad 19 000 skrzyń i dwa tysiące bel - które zostały spalone na rozkaz Lina.
"Słyszymy, że opium jest zakazane w Twoim kraju z całą surowością i powagą"
- napisał do królowej Wiktorii z Wielkiej Brytanii.
"To dowodzi, że bardzo dobrze wiesz, jak destrukcyjne jest to dla ludzkości.A jeśli twoje władze zabraniają zatruwania własnego narodu, nie mogą zatruwać ludzi z innych krajów!".
- napisał do królowej Wiktorii z Wielkiej Brytanii.
"To dowodzi, że bardzo dobrze wiesz, jak destrukcyjne jest to dla ludzkości.A jeśli twoje władze zabraniają zatruwania własnego narodu, nie mogą zatruwać ludzi z innych krajów!".
Dzięki wysiłkom Lina do końca roku handel opium gwałtownie spadł. W grudniu cesarz Daoguang ogłosił całkowity zakaz handlu w Chinach dla kupców z Anglii i Indii. Zostali oni wydaleni z Kantonu. Było to bezpośrednią przyczyną pierwszej wojny opiumowej.
W marcu 1840 r. brytyjska eskadra 40 statków z 4000 żołnierzy na pokładzie wyruszyła do Chin. W czerwcu dotarła do Kantonu i zablokowała go. Przeciwko brytyjskiej flocie i korpusowi ekspedycyjnemu Cesarstwo Qing mogło wystawić powolny dżonkę i prawie 900 tysięcy żołnierzy, ale uzbrojonych na wzór XVII wieku, prawie bez broni palnej, rozproszonych po całym kraju.
Taki konflikt mógł zakończyć się jedynie porażką. Kiedy latem 1842 r.Brytyjczycy zbliżyli się do stolicy południowych Chin, Nankinu, i wkroczyli do Kanału Cesarskiego, który otworzył bezpośrednią drogę do Pekinu, całkowicie zdemoralizowany Syn Niebios poprosił o pokój.
W marcu 1840 r. brytyjska eskadra 40 statków z 4000 żołnierzy na pokładzie wyruszyła do Chin. W czerwcu dotarła do Kantonu i zablokowała go. Przeciwko brytyjskiej flocie i korpusowi ekspedycyjnemu Cesarstwo Qing mogło wystawić powolny dżonkę i prawie 900 tysięcy żołnierzy, ale uzbrojonych na wzór XVII wieku, prawie bez broni palnej, rozproszonych po całym kraju.
Taki konflikt mógł zakończyć się jedynie porażką. Kiedy latem 1842 r.Brytyjczycy zbliżyli się do stolicy południowych Chin, Nankinu, i wkroczyli do Kanału Cesarskiego, który otworzył bezpośrednią drogę do Pekinu, całkowicie zdemoralizowany Syn Niebios poprosił o pokój.
Konflikt, w którym brali udział również Francuzi i Amerykanie, zakończył się oblężeniem Pekinu i złupieniem przez aliantów letniego pałacu cesarskiego Yuanmingyuan w październiku 1860 roku.
Pod koniec wojny rząd Niebiańskiego Imperium zapłacił zwycięzcom 8 milionów juanów kontrybucji (2. 3 miliony funtów), otworzył kilka nowych obiektów, w tym m.in.3 miliony funtów), otworzył kilka kolejnych portów dla handlu zagranicznego, zezwolił na wykorzystywanie Chińczyków jako robotników (coolies) w koloniach europejskich mocarstw i oddał południową część półwyspu Juulong naprzeciw Hongkongu Wielkiej Brytanii.
Co najważniejsze, zalegalizował handel opium. Po tym wydarzeniu szał na miksturę w Chinach przybrał prawdziwie katastrofalną skalę - pod koniec XIX wieku około jedna czwarta populacji kraju paliła opium. Tym bardziej, że w samych Chinach uprawiano mak.
Wkolejnej części historii przyjrzymy się temu, w jaki sposób opium trafiło do Europy - oraz jak lecznicze zastosowanie opiatów i walka z ich rekreacyjnym wykorzystaniem ukształtowały historię narkotyków na początku XX wieku.
Pod koniec wojny rząd Niebiańskiego Imperium zapłacił zwycięzcom 8 milionów juanów kontrybucji (2. 3 miliony funtów), otworzył kilka nowych obiektów, w tym m.in.3 miliony funtów), otworzył kilka kolejnych portów dla handlu zagranicznego, zezwolił na wykorzystywanie Chińczyków jako robotników (coolies) w koloniach europejskich mocarstw i oddał południową część półwyspu Juulong naprzeciw Hongkongu Wielkiej Brytanii.
Co najważniejsze, zalegalizował handel opium. Po tym wydarzeniu szał na miksturę w Chinach przybrał prawdziwie katastrofalną skalę - pod koniec XIX wieku około jedna czwarta populacji kraju paliła opium. Tym bardziej, że w samych Chinach uprawiano mak.
Wkolejnej części historii przyjrzymy się temu, w jaki sposób opium trafiło do Europy - oraz jak lecznicze zastosowanie opiatów i walka z ich rekreacyjnym wykorzystaniem ukształtowały historię narkotyków na początku XX wieku.
Attachments
Last edited by a moderator: