TLDR: Nie, nie jest. Kreatyna jest bezpieczna.
Posłuchaj, setki tysięcy kulturystów i sportowców codziennie przyjmuje kreatynę bez żadnych problemów. Propagujesz tylko miejskie legendy i bezpodstawne obawy.
Kreatyna jest najczęściej badanym suplementem zdrowotnym po białku serwatkowym i konsekwentnie uznawana jest za niemal nieszkodliwą dla organizmu. Podczas faz ładowania sportowcy mogą spożywać nawet 20 gramów dziennie przez 10 dni, aby nasycić mięśnie. Wątroba NIE JEST zaangażowana w degradację kreatyny w żaden znaczący sposób i generalnie nie odgrywa absolutnie żadnej roli w jej bezpośrednim wydalaniu, a jedynie w przekształcaniu w bardziej rozpuszczalny w wodzie metabolit. Kreatyna nigdy nie była powiązana z rakiem skóry i trudno mi nawet wyobrazić sobie prawdopodobne ścieżki.
Co więcej, znalezienie czegoś w moczu absolutnie nie oznacza, że jest to aktywnie wydzielane przez nerki w celu pozbycia się tego. Czy słyszałeś o równowadze osmotycznej? Proszę, dokształć się w tych kwestiach, zanim spróbujesz uchodzić za eksperta w tych tematach, którym, niestety dla ciebie, jestem.
A ponieważ twierdzenie nie ma żadnej wartości bez dowodu na jego poparcie, oto dla ciebie:
https://jissn.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12970-017-0173-z;
"Zakres i powtarzalność tych ustaleń dostarczają przekonujących dowodów na to, że monohydrat kreatyny jest dobrze tolerowany i można go bezpiecznie spożywać u zdrowych, niewytrenowanych i wytrenowanych osób, niezależnie od wieku".